28.07.2011–16.09.2011
Organizator wystawy: Fundacja 9/11 Art Space
Partner: Galeria Piekary
wernisaż: 28.07.2011, godz. 19:00
Galeria Piekary
ul. Piekary 5, 61-823 Poznań
Wystawę dofinansowano ze środków Miasta Poznania.
Twórczość poznańskiego fotografa – Bronisława Schlabsa – zajmuje znaczące miejsce w historii polskiej fotografii, przy czym pod soczewką badaczy znajdują się przede wszystkim abstrakcyjne fotogramy, powstające w latach 1958-1961 (kilkukrotnie prezentowane, również w Galerii Piekary, w 2005 roku). Prace te pokazywane, obok fotografii Zdzisława Beksińskiego i Jerzego Lewczyńskiego, na słynnej wystawie „Pokaz zamknięty” w 1959 roku (nazwanej przez Alfreda Ligockiego pokazem „Antyfotografii”), spotykały się również z zainteresowaniem na scenie międzynarodowej, m.in. przedstawiciela niemieckiej fotografii subiektywnej – Otto Steinerta; natomiast w 1960 roku zostały pokazane na słynnej wystawie „The Sense of Abstraction in Contemporary Photography” w Museum of Modern Art w Nowym Jorku.
Przygotowana przez Fundację 9/11 Art Space i Galerię Piekary ekspozycja „Schlabs poszukujący. Fotografia z lat 1952-1957” pozwoli na przyjrzenie się pracom artysty, powstającym przed fotogramami, w pierwszych latach fotograficznej twórczości. Choć w okresie tym Schlabs, podobnie jak wielu polskich fotografów, realizował program socrealizmu, nawiązując również do popularnej nadal wówczas estetyki piktorializmu, jednocześnie wykonywał fotografie o widocznej reminiscencji międzywojennej awangardy. Właśnie te ostatnie, w znakomitej większości nigdy nie prezentowane prace, zostaną wydobyte z cienia rzucanego przez fotogramy na całe oeuvre artysty.
Prezentowane fotografie ukazują wachlarz różnorakich poszukiwań Schlabsa, w których autor nawiązuje do tradycji awangardowej, zwłaszcza zaś do niemieckiej szkoły Bauhausu i wywodzącego się z niej nurtu Neue Sehen. Równocześnie jednak odnajdujemy w nich nieliczne ślady fascynacji Nową Rzeczowością, czy wreszcie eksperymenty zbliżone do estetyki fotografii subiektywnej. Do najbardziej interesujących należą z pewnością liczne, nieznane dotąd szerszej publiczności dyptyki, łączące odbitkę pozytywową i negatywową. Ostatnią grupę prac tworzą makrofotografie, w których fotografowana rzeczywistość zostaje wyabstrahowana z kontekstu i staje się abstrakcyjną kompozycją. Te nawiązujące do twórczości Aarona Siskinda zdjęcia, stanowią już preludium do szeroko znanych fotogramów.
Dorota Łuczak